Dla każdego z nas dom jest oazą, jednak wszyscy mamy odmienne potrzeby. Inaczej mieszka się z rodziną, inaczej w pojedynkę. Jedni będą potrzebowali ciągłych bodźców stymulujących kreatywność, a zatem w ich wnętrzach odnajdziemy najbardziej zaskakujące dekoracje, nietypowe zestawienia kolorów, wzorzyste tapety i płytki. Drudzy – wręcz przeciwnie. Postawią na stonowane barwy, które pomogą im się wyciszyć po ciężkim dniu pracy. Wszelkie przedmioty schowają w nowoczesnej zabudowie, by nic ich nie rozpraszało.
Jeśli mieszkacie sami i to właśnie z drugą grupą się identyfikujecie – zaraz przedstawimy Wam mieszkanie Waszych marzeń! Nie rzucamy słów na wiatr, kawalerka zaprojektowana przez architekta Igora Sirotova po prostu zachwyca…
Rozpoczynamy od pokazania Wam dyptyku, który pokazuje połączenie pomiędzy przedpokojem a pokojem dziennym i jadalnią. Strefa publiczna ma kształt odwróconej litery L
, której dłuższy bok właśnie oglądamy. Krótszy tworzyć będzie kuchnia. Przejście pomiędzy strefami odbywa się w sposób absolutnie płynny. Jedynie delikatny, monochromatyczny dywan wyznacza przestrzeń salonu.
Wracamy do wejścia, przy którym czekają naprawdę inspirujące rozwiązania. Widzieliśmy już niejedną zabudowaną, minimalistyczną szafę z technologią push-to-open, jednak ta jest wyjątkowa. Sprawiają to podświetlone taśmą LED szafki na buty oraz… stylowa drabina. Włączona na stałe w wystrój wnętrza jest niezwykle funkcjonalna. Intrygująca innowacja!
Chociaż w całości przestrzeni publicznej postawiono na stonowaną paletę, połączenie bieli z szarościami wpadającymi w brąz lub przechodzącymi w czerń, wcale nie mamy do czynienia z monotonnym wystrojem. Wręcz przeciwnie, zaskakuje on różnorodnością materiałów i faktur przy tak ograniczonych elementach.
Oto kuchnia, krótszy bok litery L
. Grafitowa szarość łączy się… z wyłączonym ekranem ogromnego telewizora, którego wymiary idealnie odpowiadają wymiarom barku. Żaden milimetr nie zostanie zmarnowany w tym stylowym projekcie!
Nie możemy oprzeć się, żeby nie zajrzeć do wnętrza kuchni, która okazuje się być o wiele bardziej przestronna niż mogło się nam na początku wydawać. Bok litery L
delikatnie zakręca, ponieważ część kuchni niepostrzeżenie odgrodzono od salonu zabudową imitującą ścianę. W strefie tej nawet dyskretną strefę śniadaniową. Najbardziej intrygujące jest jednak… okno.
Taki widok otrzymamy, jeśli przeniesiemy się na drugą stronę okna. Znajdziemy się wewnątrz stylowej łazienki z toaletą. W małych mieszkaniach nie będziemy raczej mieć luksusu wydzielenia toalety dla gości z prywatnej łazienki. Szkoda przestrzeni! W ty przypadku udało się wpleść w projekt nie tylko prysznic, ale i wannę. Umieszczona pod przeszkleniem stanowi idealne miejsce do relaksu.
W sypialni następuje zamiana palety. Po brudnej bieli i szarościach mamy biel jasną i świeżą. Wystrój pomieszczenia to minimalizm w każdym calu, nie ma miejsca na zbytek, znajdzie się ono jednak na oryginalne, designerskie rozwiązania. Otwarty kominek gazowy? Dlaczego nie! Oprócz wygodnego łóżka – zwróćmy uwagę na to, jakie znacznie w budowaniu nastroju może mieć dobrze dobrana pościel – znajdziemy tutaj strefę pracy oraz wypoczynku z lekturą w przeszklonym narożniku.
Chociaż podczas naszego spaceru bardzo łatwo było poczuć przestrzeń, to wizualizacja planu wraz z umeblowaniem będzie dobrym podsumowaniem. Projektując mieszkania o ograniczonym metrażu połączenie stref stanowi kwestię kluczową. W tym przypadku otwarcie przedpokoju na salon okazało się ogromnym sukcesem.
Szukacie inspiracji na plan nie mieszkania lecz domu? W tym Katalogu Inspiracji na pewno znajdziecie coś dla siebie: 5 polskich planów domów i ich realizacje.